Będąc w Paryżu miałam trochę więcej czasu niż standardowy turysta, bo byłam tam prawie dwa tygodnie. Mając w założeniu odwiedzenie tylko najbardziej sztandarowych miejsc, a zwiedzanie i pobyt bardziej nakierować na odwiedzenie miejsc, których na pierwszy rzut oka nie widać i nie ma ich w przewodniku, złapałam się na tym, że do niektórych miejsc po prostu się wracało. Niby to przypadkiem, ale pod wieżą Eiffla byłam dwa razy, koło Luwru kręciłam się ze cztery razy, a nad Sekwanę wracałam prawie co wieczór! Co jest tam takiego, że mimo woli zdobywania nowych doświadczeń, wracałam właśnie tam?! Postanowiłam to wyjaśnić :)
Zacznę od Sekwany. Ciągnie się przez cały Paryż, więc ominąć ją w codziennych wędrówkach jest raczej trudno. Zachęca przede wszystkim widokiem pięknej rzeki, pływającymi po niej statkami, przepięknymi mostami oraz wspaniałą atmosferą, szczególnie wieczorami, gdy zmęczeni trudem dnia ludzie schodzą się nad jej brzegi, by odpocząć i spotkać się w swoim gronie.
Lody też tam były! Tej firmy są genialne - nie należą do najtańszych - ale jeśli ktoś lubi lody tak jak Sylwia - będzie zachwycony :D!
A poniżej most Aleksandra III, nazwany na część cara Rosji. Jest symbolem przyjaźni francusko - rosyjskiej z początku XXw. Bogato zdobiony złotymi elementami. To chyba najbardziej elegancki most, na którym byłam :D
A takie widoki zachodzącego słońca już na zawsze pozostaną w pamięci :) Hej Sekwano, jeszcze Cię odwiedzę!
O wieży Eiffla pisałam już w poprzednim poście. Warto zauważyć, że mieści się nieco dalej od centrum Paryża. Wokół niej są parki i oczywiście Pola Marsowe. Wszędzie można się rozłożyć z jedzeniem i piciem, lub po prostu odpocząć gdzieś w cieniu. Żeby dojść do sklepu trzeba wejść między budynki miasta. Przy samej wieży Eiffla można się naciąć nieźle na ceny w pobliskich budkach. Wodę kup lepiej u czarnoskórych sprzedawców, którzy kręcą się tam tłumnie wśród turystów z miniaturkami wieży Eiffla i właśnie zimną wodą za 1 EUR, a nie za 3 EUR w budce i do tego ciepła!
Warto zwrócić uwagę że w niedalekiej okolicy jest muzeum Quai Brainly - polecam do niego zajrzeć. Są tam zbiory przedmiotów etnicznych z kultury Azji, Afryki, Ameryki i Oceanii.
Jeśli chodzi o Luwr to szczerze przyznam w środku nie byłam. Przerażała mnie czterogodzinna kolejka do wejścia. Rozmawiając ze strażniczką dowiedziałyśmy się, że kobieta mieszka i pracuje tam od 9 lat i też jeszcze nie była :) Każdy musi odstać w kolejce i przejść kontrolę, nawet pracownicy - wszystko dla wspólnego bezpieczeństwa.
Dookoła Luwru rozciągają się natomiast ogrody Tuileries. Wspaniałe miejsce!
Przyszedł czas na ćwiczenie jogi i wygłupy. Oj ciężko się po zimie rozciągać... :D
Wszystkie miejsca polecam i powiem szczerze - jeszcze tam wrócę!
Zacznę od Sekwany. Ciągnie się przez cały Paryż, więc ominąć ją w codziennych wędrówkach jest raczej trudno. Zachęca przede wszystkim widokiem pięknej rzeki, pływającymi po niej statkami, przepięknymi mostami oraz wspaniałą atmosferą, szczególnie wieczorami, gdy zmęczeni trudem dnia ludzie schodzą się nad jej brzegi, by odpocząć i spotkać się w swoim gronie.
Lody też tam były! Tej firmy są genialne - nie należą do najtańszych - ale jeśli ktoś lubi lody tak jak Sylwia - będzie zachwycony :D!
A poniżej most Aleksandra III, nazwany na część cara Rosji. Jest symbolem przyjaźni francusko - rosyjskiej z początku XXw. Bogato zdobiony złotymi elementami. To chyba najbardziej elegancki most, na którym byłam :D
Warto zwrócić uwagę że w niedalekiej okolicy jest muzeum Quai Brainly - polecam do niego zajrzeć. Są tam zbiory przedmiotów etnicznych z kultury Azji, Afryki, Ameryki i Oceanii.
Jeśli chodzi o Luwr to szczerze przyznam w środku nie byłam. Przerażała mnie czterogodzinna kolejka do wejścia. Rozmawiając ze strażniczką dowiedziałyśmy się, że kobieta mieszka i pracuje tam od 9 lat i też jeszcze nie była :) Każdy musi odstać w kolejce i przejść kontrolę, nawet pracownicy - wszystko dla wspólnego bezpieczeństwa.
Dookoła Luwru rozciągają się natomiast ogrody Tuileries. Wspaniałe miejsce!
Przyszedł czas na ćwiczenie jogi i wygłupy. Oj ciężko się po zimie rozciągać... :D
Wszystkie miejsca polecam i powiem szczerze - jeszcze tam wrócę!
Komentarze
Prześlij komentarz