Przejdź do głównej zawartości

Sycylia - Cefalu miasto wokół skały Rocca.

Docierając do Cefalu byliśmy pod wrażeniem niezwykłego widoku miasta zbudowanego wokół ogromnej skały Rocca. Spacer na skałę to obowiązkowy punkt programu. Na górze podziwialiśmy niewielką świątynię Tempio di Diana oraz średniowieczne mury, ale przede wszystkim rozpościerającą się panoramę.






Mieszkaliśmy w miejscu które bardzo polecam, jeśli jesteś samochodem. Jest to Villa Magara - można zamówić nocleg przez booking. Koszt około 80zł osoba. Mieszka się w ogromnej posiadłości z cudownym widokiem na morze. Po całym terenie chodzą różne zwierzątka domowe - bardzo zresztą przyjacielskie. Przemiła gospodyni od progu radośnie witała nas z progu recepcji, która jest utrzymana w bardzo staromodnym stylu. Od progu odniosłam wrażenie, że jestem w innej epoce. Gospodyni częstowała cukierkami opowiadała o mieście i dała nam mapę, na której wszystko skrupulatnie zaznaczyła. Na terenie posiadłości jest basen, jednak my wybraliśmy się nad morze. Mimo iż był listopad wskoczyliśmy do wody w blasku zachodzącego słońca.





Cefalu to niewielki port rybacki, jednak urzekł mnie przede wszystkim światłem, które odbijając się od wody tworzyło niepowtarzalny klimat. Zawsze będę tam wracać myślami.


Komentarze

  1. Widoki przepiękne, byłam na Sycylii w ubiegłym roku i obiecałam sobie, że jeszcze tam wrócę. Blog inspirujący, będę odwiedzać. Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszych podróżach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znacie jakieś biura podróży, które w swojej ofercie mają kitesurfing? Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamierzam zakupić nowe okulary damskie. Najlepiej, żeby były przeciwsłoneczne. Możecie coś polecić? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ciepłe źródła, historyczne Erice i Trapani miasto rybackie - zachodnia Sycylia

W drodze z Palermo do Trapani natknęliśmy się na fantastyczne gorące źródło na wysokości Castellmare del Golfo tuż przy Terme Segestane. Tuż za drogim hotelem z termami jest malutkie gorące źródełko, o którym wiedzą nieliczni. Na szczęście my do nich należeliśmy :) Również przed wjazdem do Trapani zwiedziliśmy historyczne miasto Erice. Senne miasteczko skrywa w sobie przepiękną tajemnicę. Pełne wąskich uliczek, tak wąskich, że zmieści się tylko jedna osoba, oraz mnóstwo klimatycznych, wybrukowanych uliczek, a wszystko w kształcie trójkąta, nawiązującego do kształtu samej Sycylii.  Erice jaki Trapani były raczej wyludnione, dzięki temu pozostał mi w głowie spokojny obraz ich krajobrazu. Spokojny poranny spacer zakończyliśmy przy katedrze w Trapani jedząc sycylijskie przysmaki w postaci Cannolo siciliano w słodkiej rurce, w której  znajduje się słodzona ricotta z dodatkami i do tego oczywiście espresso .  A tu krótka chwila uchwycona na ulicy , kt

Sycylia - Palermo - miasto katakumb

W pierwszym poście wspomniałam, że Sycylia to wyspa pełna kontrastów. Kolejne mijane miasta pełne są sprzeczności i za każdym razem odnosiłam wrażenie, że nie jestem na tej samej wyspie. W największe zdumienie wprawiło mnie Palermo. Po klimatycznych Taorminie i Cefalu trafiliśmy do miasta pełnego wąskich ulic,tłumów i przede wszystkim biedy. Mimo apartamentu, który w środku był w bardzo dobrym standardzie, położenie w strasznie biednej dzielnicy dawało wrażenie wręcz okropne. Po przyjeździe na miejsce chcieliśmy stamtąd uciekać :D. Jednak miasto okazało się dla na łaskawe i spędziliśmy tam jak zwykle inspirujące chwile. Spróbowaliśmy street foodu i przekonaliśmy się, że ludzie wszędzie żyją tak samo i mają podobne potrzeby.  W drodze z Cefalu do Palermo spędziliśmy uroczy dzień na plaży Mondello. Niestety po sezonie turystycznym nie sprzątanej i bardzo zaśmieconej przez napływające z morza rzeczy. Będąc w Palermo postanowiliśmy odwiedzić katakumby Kapucynów. Zdecydowanie w

Paryż - widoki z Wieży Eiffla.

Co zwiedzić w Paryżu? Każdy przewodnik napisze rutynową trasę. Tak naprawdę te kilka sztandarowych miejsc wpisało się w kulturę każdego odwiedzającego turystę i nie ma w tym nic dziwnego. Żadne nie jest przereklamowane i warto je odwiedzić. Więc co to za miejsca? Zacznę od Wieży Eiffla. Znana każdemu wizytówka Paryża. Z początku, śmiałam się z tego punktu naszej wycieczki. Bawiło mnie, że to taki sztandarowy punkt i każdy musi to miejsce odwiedzić i pewnie to nic takiego. W sumie nie nastawiałam się na nic wielkiego. Ale tu spotkała mnie miła niespodzianka. Byłam naprawdę pod wrażeniem. Kolejka do kontroli minęła w miarę szybko. Gorzej było z kolejką po bilety na wjazd na górę. Z początku nie wydawała się duża. Byłyśmy we wtorek, pod wieczór, kiedy słońce chyliło się już ku zachodowi. Zależało nam na dobrym świetle do zdjęć oraz na zobaczeniu zarówno widoków w dzień, jak i w nocy. Cóż - polecam tą porę. Jest idealnie. Stojąc w kolejce spotkała nas zabawna sytuacja. Prz