Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2017

Chocim - podróż w czasie. Ukraina.

Zamek w Chocimu znajduje się niedaleko Kamieńca Podolskiego. Trafiliśmy tam jedynie dlatego, że szukając po mapie miejsc, które trzeba odwiedzić nazwa miasta wydała się dziwnie znajoma. Od razu zaczęłam się zastanawiać co takiego wydarzyło się pod Chocimiem, że pamiętam to z lekcji historii. No pewnie bitwa, ale jaka? Wstyd się przyznać, ale musiałam odszukać kilka informacji w necie. Rzecz działa się za czasów, kiedy Królestwo Polskie połączyło się z Wielkim Księstwem Litewskim (w Unii Lubelskiej 1569 roku) w Rzeczpospolitą Obojga Narodów.  W dniach 2 września - 9 października 1621 roku nasza armia pod dowództwem Jana Karola Chodkiewicza zatrzymała ofensywę turecką pod dowództwem sułtana Osmana II. Wielkie wydarzenie na zawsze wpisało się w karty historii. W zamku można obejrzeć reprodukcje obrazów, broni, ubrań. Fajny klimat.     Cudowna wrześniowa aura sprawiła, że zdjęcia które zrobiłam są jak namalowane. Nie wyobrażam sobie nawet jak czułby się tam profesjonalny fotograf.

Ukraina - codzienne życie.

Ukraina. Czas się tu zatrzymał. Ludzie żyją wolniej. Pomimo biedy i braku pieniędzy, świetnie sobie radzą :) Nie ma tu luksusów i wygód, ale mnie się taki świat podoba. Żyje się tu swojsko. Hoduje się zwierzęta, wiele osób ma swoje kurki, świnki, króliki lub krówki. Przy każdym domu jest ogródek z warzywami, drzewa z owocami, winogrona i pole na własne potrzeby. Dzięki temu można tu jakoś wyżyć. Kobiety częściej opiekują się dziećmi, dbają o ogród i zwierzęta oraz robią przetwory na zimę, ponieważ pensje są tak niskie, że nie opłaca im się pracować. Będąc na Ukrainie odkryłam nowe przepisy na domowe przetwory np. marynowane lub kiszone pomidory. Warto spróbować barszczu ukraińskiego, smakował mi również banosz ze skwarkami i bryndzą oraz mięsne szaszłyki przyrządzane na grillu. Ciekawostką jest, że grilla robią tutaj na drewnie nie na węglu, a na pierwszy mocny ogień wrzucane są podgotowane ziemniaki na żeliwnej patelni posmarowanej lekko olejem. Dopiero na wypalone

Kamieniec Podolski - zamek jak z bajki.

Za górami, za lasami ... no własnie długa podróż została nagrodzona. Pojawiliśmy się w Kamieńcu Podolskim w poszukiwaniu zamku z bajki i się nie zawiedliśmy. Genialne położenie, świetna konserwacja i grube mury - to wszystko razem daje niezwykły efekt! Sami zobaczcie!  Niezwykły klimat jest wieczorem, dzięki oświetleniu. Zamek z bajki. Dodatkowo sama miejscowość to jedna z głównych atrakcji obwodu chełmińskiego Ukrainy. Miejsce przyciąga tu nie tylko turystów, ale idealnie nadaje się na ślubne zdjęcia i imprezy weselne. Romantyczny park znajdujący się w okolicy przyciąga młodych i zakochanych. Mieszka tu czarny łabędź, a raczej łabędzica, która niedługo będzie miała małe, więc ma swój własny staw. Zakochani mogą wieszać kłódki na mostach na znak swojej miłości. Romantico :) Można tu zjechać z tyrolki na moście - polecam zabawę, koszt około 10zł. Przepiękne widoki i świetna zabawa.  Jest również możliwość skoczenia z najwyższego mostu na Ukrainie, ale tylko

Lwów - co zwiedzić w weekend?

Chodząc po Lwowie natkniesz się na mnóstwo atrakcji turystycznych, uliczne koncerty, piękne kamienice, wyborne knajpy i mnóstwo turystów. Jest również Opera Lwowska. Budynek polecam oglądać wieczorem - jest pięknie oświetlony. Bilet wstępu to około 30zł. A wnętrze powala i warto tam iść. Jeśli nie lubisz arii operowych, wybierz się na balet - nie pożałujesz :) Nie ma problemu z zakupem biletów i nie trzeba ich wcześniej rezerwować nawet w weekend. Będąc na wycieczce we Lwowie warto wybrać się na spacer na Wysoki Zamek. Jest to wzgórze z pozostałościami zamku, a na szczycie można oglądać z tarasu widokowego panoramę Lwowa. My po drodze spotkaliśmy pięknego owczarka, który dosłownie wspinał się po murach :) Kolejnym punktem wycieczki może być Muzeum Browarnictwa przy Browarze Lwowskim - szkoda je ominąć. Lwów z piwa słynie. Bardzo dobre gatunki można skosztować bez narażania swojego budżetu. A piwo lwowskie i chmielnickie przypadło nam szczegó

Pomysł na Ukrainę

Pomysł na Ukrainę powstał ze względu na jej niedostępność oraz obietnicę kraju, który nie jest dotknięty zachodnim chaosem. Nie przeraziły mnie długie kolejki na granicy ani niebezpieczeństwo ze względu na wciąż trwające represje za naszą granicą. Ukraina, którą zwiedzałam to Lwów znajdujący się tuż obok oraz okolice obwodu chmielnickiego tj. Kamieniec Podolski, Chocim, Krzywcze. Jak bardzo zapadło mi to w głowę i jak piękny jest to kraj obejrzyjcie i poczytajcie w kolejnych postach.

Lwów - knajpy, które żyją swoim życiem.

Czym zachwycił mnie Lwów, bo zachwycił i było warto tam jechać. Już piszę. Po pierwsze to miasto pełne naszej kultury. Czuje się tu spory polski wpływ. Jeśli nie znasz ukraińskiego spokojnie dogadasz się po polsku. Popularny jest też angielski. To miasto dobrych knajp z pomysłem. Odwiedziliśmy między innymi Dom Legend. Adres: Staroievreiska 48.  Jedzenie było toporne i jeśli nie umierasz z głodu to po prostu zamów piwo i obejrzyj wnętrze, bo warto. Pełna zakamarków kilkupiętrowa kamienica z wieloma atrakcjami dla turystów. Po posiłku i piwku można podpisać się na ścianach. Na samej górze można wspiąć się na komin i obserwować dachy Lwowa - polecam cudowny widok. Dodatkowo stoi tam stary ... trabant :) Kolejną ciekawą knajpą jest Kryjówka. Adres to Rynek 14. Znajduje się w piwnicy i wejście jest na hasło. Zdradzę Wam je w tajemnicy : Sława Ukrainie! Pancerne drzwi piwnicy otwiera meżczyzna przebrany za partyzanta i serwuje bimber dla każdego gościa i zabawa się d

Paryż - żeby żyć - trzeba jeść.

Paryż jest drogim miastem. Cen lepiej nie przeliczać na złotówki. Czy 300 EUR wystarczy na 9 dni na przeżycie? Otóż ja się zmieściłam. Nie wliczam w to większości zabytków, do których wchodziłam na legitymację studencką. Obejmuje ona: Luwr, Muzeum d' Orsay, Muzeum Art Decoratives, Muzeum Picassa, dodatkowo są zniżki dla studentów w innych muzeach i np. przy wjeździe na wieżę Eiffla. Fakt - trochę gotowałam w naszym wynajętym studio. Ciekawa byłam francuskich produktów ich jakości i tego co można z nich skomponować. Zresztą lubię gotować, a gdy wyjeżdżam wręcz czerpię z tego satysfakcję. Mogę poczuć się jakbym mieszkała w danym miejscu. Zamieszczę tu ceny i konkretne informacje. Wiem jak ważne przy planowaniu wyjazdu jest określenie wydatków. Popularne markety to np. Intermarche lub G20. Przedstawiam ceny wybranych produktów zakupionych właśnie tam. butelka wody - 0,50 EUR gotowa kanapka tostowa, sandwich - 2,25 EUR ser żółty 216 g - 2,37EUR seven up moh

Paryż - spacer po Montmartre - śladami Amelii.

Każdy pewnie zna klimatyczny i pełen uroku film o uroczej Amelii. Tuż przed wyjazdem do Paryża postanowiłam sobie go odświeżyć i tak mi się spodobał, że połowę jednego dnia spędziłam właśnie na wzgórzu Montmartre, gdzie mieści się urocze, bistro Cafe des Deux Moulins, w którym działa się akcja filmu. Typowo francuskie miejsce, przepyszne jedzenie, ceny tylko niewiele droższe niż w innych lokalach. Polecam i warto zajrzeć. Lunch serwowany jest od 12stej za 14,90 EUR w dwóch wersjach: - przystawka +danie główne - danie główne + deser. Woda z kranu podana w karafce jest za darmo, więc w upalny dzień warto się o nią upomnieć :) Dzielnica artystyczna Montmartre charakteryzuje się pełnymi uroku wąskimi brukowanymi uliczkami. Na wzgórzu króluje majestatyczna bazylika Sacre-Coeur, skąd rozciąga się przepiękny widok na Paryż. Idąc uliczkami ma się wrażenie, że za każdym rogiem skrywa się, coś ważnego i wartego zobaczenia. Ściana z napisami 'koc